Bieganie boso
Jak wiele zależy od właściwego dopasowania butów do biegania z pewnością przekonał się nie jeden biegacz, który pokonuje kilkukilometrowe dystanse na treningach. Dobra amortyzacja, jaką zapewniają buty, to ochrona przed kontuzjami i poważniejszymi urazami, choć nie brakuje zwolenników biegania w butach minimalistycznych, a nawet i takich biegaczy, którzy preferują bieganie boso.
Wśród biegaczy zdania o bieganiu w butach czy boso są podzielone. Jedni uważają, że bieganie w butach wcale nie chroni przed kontuzjami, a z kolei bieganie boso wcale nie jest takie kontuzyjne, jakby się to wydawało. I tu pojawia się problem, bo teoretycznie bieganie boso powoduje bardzo duże obciążenie w strefie stopy, kostki i pięt. Podczas biegania w butach dostosowanych do tego, właśnie te obszary są szczególnie dobrze chronione, a przede wszystkim świetnie amortyzowane dzięki systemom stale udoskonalanym przez producentów butów. Biegając zawsze w butach przyzwyczajamy się do tego, że stopa nie podlega aż takim obciążeniom, dlatego nagłe przejście na buty minimalistyczne albo nawet na bieg bez butów, stanie się dużym wyzwaniem. Dość oczywiste jest, że taki trening dość mocno odczujemy. Bieganie na boso wymaga zatem odpowiedniego przygotowania. Badania wykazały, że bieganie boso wcale takie prozdrowotne nie jest, za jakie wielu biegaczy je uznawało. Co prawda badania pokazały, że bieganie boso zmniejszyło obciążenie kolan i bioder o 25 do nawet 30%. Jest jednak druga strona medalu, ponieważ taki typ biegania powoduje, że bieg ten charakteryzuje się krótszym krokiem. W efekcie, aby przebiec ten sam dystans, co w butach trzeba zrobić o wiele więcej kroków. Powoduje to, że większa częstotliwość uderzania stopą o podłoże może zwiększyć ryzyko wystąpienia kontuzji, więc w dużym uproszczeniu wychodzi na to samo i za dużego prozdrowotnego wpływu biegania boso nie zaobserwujemy. Poza tym, jeśli od zawsze chodzimy w butach i nasza stopa jest do nich przyzwyczajona, to niezwykle nienaturalne będzie bieganie bez butów. Pierwszy taki trening dla stopy nie przyzwyczajonej do takiego biegania może spowodować bardzo silny ból mięśni stopy, które dotąd nie były, aż tak intensywnie eksploatowane. Wymaga to odpowiedniego treningu, który opierać się musi na ćwiczeniach siłowych, jak również stopniowym wprowadzeniu biegania boso do planu treningowego. Idealne będzie także wzmocnienie łydek odpowiednimi ćwiczeniami, wśród których godne polecenia będą: przysiady z hantlami, skoki i zeskoki na podwyższenie, a przed samym biegiem bardzo dobre będzie skakanie na skakance przez przynajmniej 10 minut – oczywiście boso.
Bieganie boso to z pewnością spore wyzwanie, któremu podołają tylko Ci, którzy się dobrze do niego przygotują. Dlatego też warto najpierw przerzucić się na buty minimalistyczne, aby później spróbować biegania w butach Vibram imitujących bosą stopę. Z pewnością będzie to ciekawe doświadczenie, ale lepiej nie traktować biegania boso jako jedyny sposób biegania. Lepiej, aby było ono tylko urozmaiceniem niż standardem.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.