Urlop nie zwalnia od biegania!

Bieganie to sport, który można uprawiać niezależnie od tego gdzie się przebywa. Nie trzeba ze sobą zabierać specjalistycznego sprzętu do ćwiczeń, bo wystarczą tylko odpowiednie buty. Niezależnie od tego czy będzie się nad morzem czy w górach, to na pewno znajdzie się idealne trasy do biegania.

Urlop dla biegacza nie istnieje, co potwierdza zdecydowana większość osób regularnie biegających. Także spora część trenerów uważa, że podczas urlopu należy prowadzić treningi, chodź nie muszą być one wcale takie forsowne jak normalnie. Najlepszym wyjściem jest bieganie rekreacyjne, dzięki któremu nadal utrzymamy formę. Z pewnością będzie to dla naszej kondycji zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż całkowite lenistwo upływające pod wymówką regeneracji.

Spędzając urlop nad morzem, ma się idealną okazję do biegania jego brzegiem. Jest to świetny sposób na wzmocnienie nóg, tym bardziej gdy biegnie się boso. Warto także ćwiczyć bieganie w wodzie, które nie tylko zrelaksuje (napięcie mięśni w wodzie będzie zdecydowanie mniejsze), jak również pozwoli popracować nad samą techniką biegania. Dzięki takim treningom będziemy lepiej trzymać równowagę, a przede wszystkim wodne przeszkody na trasie zawodów nie będą już problemem, bo taki trening pozwoli wypracować sobie strategię ich pokonywania.

Urlop w górach również posiada swoje pozytywne aspekty dla biegaczy. Treningi w górach to idelana okazja do ćwiczenia podbiegów,a zatem nogi zostaną odpowiednio wzmocnione. Praca nad siłą nóg może być nieco problematyczna, gdyż często zdarza się, że biegacze padają ofiarą hipoksji, która j est niedotlenieniem tkanek. Spowodowana jest ona przede wszystkim innym ciśnieniem, które wynika z tego na jakiej wysokości n.p.m się biega. Wraz z wysokością ciśnienie powietrza się zmniejsza, a więc zawiera ono mniej tlenu. Wraz z pojawieniem się w górach organizm powinien zacząć się aklimatyzować, co związanie jest z produkcją większej ilości  czerwonych krwinek, odpowiedzialnych za transport tlenu. Jeśli proces ten prawidłowo przebiega, to hipoksja nam nie grozi.

Oczywiście bieganie nie musi być obowiązkiem podczas urlopu, wszystko

bieganie nad morzem

 zależy od indywidualnego podejścia biegacza. Śmiało można zrobić sobie odpoczynek od biegania, jeśli czujemy, że nasz organizm wykazuje symptomy przetrenowania lub jeśli ostatnio robiliśmy bardzo intensywny trening. Warto wtedy bieganie zastąpić, jakąś inną aktywnością, którą może być jazda na rowerze, pływanie, czy intensywny trekking w górach.

Urlop to czas, który ma odprężyć i pozwolić odpocząć, dlatego każdy niech do niego podejdzie w sposób indywidualny. Czy biegać, czy nie biegać podczas niego musi zadectydować każdy z osobna, co uzależnione będzie od aktualnego samopoczucia, nastawienia psychicznego, czy też potrzeby zwykłego poleniuchowania. Przygotowując się do poważnych zawodów, warto na urlopie robić lekkie treningi, dzięki którym nie wypadnie się z formy, a przy okazji za bardzo nie przeforsuje organizmu.

Bieganie w innych warunkach niż dotychczasowe zawsze jest wskazane, ponieważ nigdy nie wiadomo jaka trasa będzie wyznaczona na zawodach. Biegając w różnym terenie można doskonalić technikę biegu, jak i pracować nad swoją wytrzymałością. Zdecydowanie, bieganie na urlopie przyniesie sporo korzyści, ale nie jest to wcale naszym obowiązkiem.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.